Kolejna klasa technikum pojazdów samochodowych, kolejne wyzwania… i znowu trzeba było co nieco popsuć, żeby później umieć naprawić. Pierwszoklasiści, już tradycyjnie, przygotowywali dla siebie pomoce naukowe z teoretycznie nikomu niepotrzebnego złomu. Teoretycznie, bo jakże przyjemnie było się ubrudzić, poczuć zapach benzyny i przy tym wszystkim tak dużo się nauczyć.
Jak to jest zbudowane?
Category: Aktualności
134